Zostało tylko sześć psów. Stanąłem przed nimi i nieznacznie się skupiłem, aby wywołać im wewnętrzny ból. Po chwili zaczęły zwijać się z bólu i uciekły.
- Czy nic się nikomu nie stało? - zapytałem patrząc po kolei na Hiacynta, Gaję i Blast`a.
Po chwili Hiacynt powiedział:
<Hiacynt co powiedziałeś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz