- Och... - powiedział gdy zobaczył, że mam otwarte oczy - obudziłem cię?
- Nie... - odparłam - Ale ty chyba nie spałeś?...
- Nie mogłem zasnąć - rzekł Hiacynt odwracając się ode mnie. Czułam, że prawda jest inna. Wiedziałam, co go naaprawdę trapi.
- Hiacynt... - powiedziałam - Nic nam się nie stanie. Połóż się spać...
Spojrzałam mu głęboko w oczy...
<Hiacynt?>
<Hiacynt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz