Od Zefira C.D. od Hiacynta - " Moje szczęście"
Samanta rzeczywiście ciężko oddychała a z jej boku wypływała krew. Było widać, że jest w ciężkim stanie.
- Pobiegnę po Lolę. - powiedziałem.
- Dobrze, tylko się pośpiesz.
Jak najszybciej pobiegłem do groty Loli.
- Lolu! Chodź szybko.
- Co się stało? - spytała.
- Samanta jest ciężko ranna.
- No to się pospieszmy.
Przybiegliśmy z powrotem. Lola szybko podeszła do rannej.
< Hiacyncie? >
Samanta rzeczywiście ciężko oddychała a z jej boku wypływała krew. Było widać, że jest w ciężkim stanie.
- Pobiegnę po Lolę. - powiedziałem.
- Dobrze, tylko się pośpiesz.
Jak najszybciej pobiegłem do groty Loli.
- Lolu! Chodź szybko.
- Co się stało? - spytała.
- Samanta jest ciężko ranna.
- No to się pospieszmy.
Przybiegliśmy z powrotem. Lola szybko podeszła do rannej.
< Hiacyncie? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz