- Czy ja wiem... - zawahałem się - jakaś sfora wywęszyła nas tutaj i zaatakowała. Jednak jeśli była sfora, powinni być też myśliwi. Psy miały obroże na szyjach...
- Mam nadzieję że myśliwi nie nadejdą - wtrąciła mama - ledwo mogę ustać na nogach - dokończyła słabo.
- Myślę że nie nadejdą - uspokoił mamę Zefir - walka trwała dosyć długo. Jeśli myśliwi mieliby się pojawić, na pewno by już nadeszli.
<Zefirze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz