- Stanowczo się ochładza - stwierdziła Gaja.
- Tak... - powiedziałem
Nagle usłyszeliśmy warczenie. Obejrzeliśmy się za siebie. Za nami stał wielki, biały wilk. Rozpoznałem go... to ten sam który kiedyś napadł na Rozalkę.
- Czego tu szukasz?! - warknąłem i przeszyłem wilczura wzrokiem - mało ci ran które zadał ci Teler gdy napadłeś Rozalkę?!
Alcia spojrzała na wściekłego wilka i...
<Alciu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz