Nadstawiłam uszu.
- Znowu je słyszę! - krzyknęłam - Już wyraźniej!
Byłam pewna, że do uszu Gai i Storczyka też doszło dziwne brzęczenie.
Zaczęliśmy biec, tym razem szybciej niż przedtem. Dobiegliśmy do jaskini Gai i schroniliśmy się w niej. Na dworze robiło się coraz ciemniej.
- Może przenocujecie u mnie? - zaproponowała Gaja.
- Jeśli nie będziemy robić kłopotu...
Ułożyliśmy się wygodnie, lecz tej nocy nie mogłam zasnąć...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz