Zaczęłam uciekać, ale wilczur skoczył na mnie i przygwoździł mnie do ziemi. Rozwarł pysk sięgając mi do gardła...
Nagle Hiacynt z wielkim impetem odepchną wilczura, który poleciał dwa metry dalej.
- Jak śmiesz ją atakować?!!! - zawył - Czego od nas chcesz?!!!
<Hiacynt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz