Spojrzałam na wściekłego wilczura.
- Powiedz wreszcie czego od nas chcesz! - krzyknęłam.
Wilczur nie odpowiedział od razu. Usiadł, rozejrzał się jakby od niechcenia i rzekł:
- Nie rób drugiemu co tobie nie miłe.
Zerknęłam na Hiacynta i Gaję. Co to mogło znaczyć?...
<Hiacynt?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz