- Czego ty od nas chcesz?! - krzyknąłem na wilczura. Nie mogłem już powiedzieć o nim "nieznany".
- Ja? - zapytał spokojnie, przymykając oczy.
- Tak, Ty!
Nagle podeszła do nas Gaja.
- Co się stało? To znowu on? - zaczęła pytać. Nie dokończyła, ponieważ wilk wstał z ziemi i rzucił się na nią...
<Gaju?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz