sobota, 11 maja 2013

Od Hiacynta CD Gai- "Moje szczęście"

Z minuty na minutę robiło się coraz ciemniej. Było to trochę nienormalne, dziwne ale piękne. Patrzyłem na śpiącą Gaję. W jaskini było ciepło ale ciemno. Zresztą zupełnie jak na dworze... duszno, głucho i ciemno. Nawet potoki deszczu lejącego na dworze nie zakłócały spokoju. Niezmącony spokój... jakież to piękne móc oderwać się od tej chybotliwej rzeczywistości która w każdej chwili może runąć. Jednak jedno odczucie ciągle nie dawało mi spokoju... niewyjaśnione odczucie. Wydawało mi się że zza ściany wodnej spływającej ze skały ktoś zaraz wejdzie. Że usłyszę śmiech wilczura który nadal nastaje na nasze życie... przeszedł mnie dreszcz. Wilk był nieco większy ode mnie i na pewno bardziej zacięty. Nie mogłem zasnąć. Cały czas melancholijnie wpatrywałem się w wejście, jak gdyby zaraz miał wejść przez nie jakiś straszny potwór. Czuwałem przez całą noc.

<Gaju?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz