Gaja spojrzała mi w oczy. Ja natomiast nie mogłem oderwać wzroku od wejścia do jaskini. Deszcz przestał padać już w nocy ale nadal było ciemno.
- Hiacyncie... - Gaja popatrzył na mnie - nic nam się nie stanie...
- Wiem.
Rozejrzałem się po jaskini
- Gdzie są wszyscy?
- Kto?
- Alcia, Rozalka, Samanta, Natrcyz i Teler?
- Nie wiem... od rana ich nie widziałam.
Razem z Gają wyszliśmy z jaskini i aby ich poszukać.
<Gaju?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz