Wszyscy zaczęliśmy wołać Geranię. Ta jednak nie odpowiadała. Nagle usłyszeliśmy głos Geranii:
<Nie potrzebujecie tu mojej rady!>
I nic już więcej od niej nie usłyszeliśmy. Zaproponowałam:
- Myślę że trzeba go przetrzymać zamkniętego w jaskini. Później pomyślimy co z nim zrobić.
Tak też się stało. Zamknęliśmy wilczura w grocie.
<Ciąg dalszy nastąpi...>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz