- Ja wiem kim on to jest... Toru...
Wszyscy spojrzeliśmy na nią. Ja, Oleander, Ami i Apar ze zdziwieniem, a reszta ze strachem, a nawet paniką w oczach.
- No, no widzę że jednak niektórzy mnie jeszcze pamiętają - potwór uśmiechnął się szyderczo - Myślałem że już nikt o mnie nie pamięta
- Kim on jest ?! - spytałem się cofając powoli
- To jest Toru jest potworem znanym z tego że zawsze pragnął zawładnąć całym światem - zaczęła Monti - Zabijał najczęściej wilki, duże koty, konie i jednorożce. Werbował najczęściej smoki.Potrafi latać, oddychać pod wodą i ma wielkie umiejętności magiczne
- Które niedługo zwiększe - skończył Toru
- Niby jak !? - warknął Oleander
- Dzięki zaklęciom - odpowiedział stwór
- Nam nigdy nie odbierzesz mocy - warknął Oleander nie tylko przestraszony ale i zły
- Ale ci już odebrałem - rzekł Toru z rozbawieniem - Tylko reszta mi została
Oleander rzucił się na stwora, lecz na marne gdyż między nimi nagle pojawiła się niewidzialna tarcza. Oleander opadł na ziemię, lecz po chwili wstał warcząc i cofnął się bliżej nas.
Nagle zakręciło mi się w głowie i przez chwilę nic nie widziałem. Oczywiste było że zabrał mi moc.
- Skoro wszyscy załatwieni... jedzcie ! - rzekł Toru
Nagle że wszystkich stron zaczęły nachodzić wielkie gady, podczas gdy Toru wyszedł. Zjeżyłem sierść wściekle warcząc. To by był nasz koniec gdyby nie...
< Oleander ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz