Przechadzałam się po lesie, bez konkretnego celu.
Rozmyślałam nad sensem życia i innymi tego typu sprawami. Spoglądałam na niebo, na ptaki płynące po nim, niczym statki... Nagle mój wzrok przykuły szeleszczące gałęzie. Coś kryło się za nimi...
Moim oczom ukazał się obcy basior. Spojrzał na mnie zdziwiony i zapytał:
- Witam... czy to może Polana Życia?
- Tam... za tymi skałami - odpowiedziałam, wskazując łapą kilka głazów, za którymi widniała jasna, przyjemna polana. Słychać było szumiący strumień.
- Dziękuję... - wilk wyszedł z krzaków i skierował się na Polanę Życia.
Jak się później dowiedziała, wilkiem tym, był Sei - basior, który niedawno dołączył do Watahy Srebrnego Chabra.
< Sei`u? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz