- Czego nie słyszeliśmy? - spytałam zaskoczona i trochę zaniepokojona
- Nie ważne, po prostu chodźmy tędy - powiedział szybko Oleander idąc w odwrotną stronę, niż do tej pory.
Chciałabym dowiedzieć się trochę więcej, lecz widząc zdenerwowanie na pysku alfy, zdecydowałam się posłusznie podążać za nim.
Szliśmy jakąś chwilę, gdy nagle Oleander niepewnie stanął nasłuchując. Lekko zjeżyła mu się sierść wzdłuż kręgosłupa, a jego wzrok zaczął błądzić pomiędzy drzewami. Mundus również przystanął i spytał go cicho :
- Czy też to słyszałeś?
Basior potakująco kiwnął głową. Zdenerwowałam się. Dlaczego ja nic nie słyszę?
- O co chodzi? - spytała Lerka, która najwyraźniej również nic nie usłyszała
- Lepiej chodźmy w inną stronę... - stwierdził niepewnie Oleander
Posłałam mu pytające spojrzenie, lecz on tylko odwrócił się i zaczął iść w wspomnianym kierunku.
Nadstawiłam uszy próbując coś usłyszeć, ale niestety na marne. Westchnęłam. Ze zrezygnowaniem poszłam razem z Lerką, Mundusem i Oleandrem.
< Oleander? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz