— Dobrze! Niech cię wiec oprowadzę. Przejście całych terenów WSC powinno nam zająć chwilkę, ale zdążymy przed zmierzchem. Potem zaprowadzę Cię do Bleu. Gościu ma rękę do wszystkiego co potrzeba!— odpowiedziała i niemal od razu jej łapy ruszyły w drogę.
—Wieś. Wieś wdziałaś z daleka jak mnie spotkałaś! Nic ciekawego w sumie tam. Tylko paru przyjaciół i apteka. A i mają małą gospodę z dobrym alkoholem. Są w miarę przyzwyczajeni do szalonych wilków w różnych kolorach, co nie znaczy że jakiś wariat nie może próbować w ciebie strzelić!—
—Zaraz obok płynie rzeka! Ciekawa jest bo nie jest ciekawa, ale lubi wylewać wiosną i zalewać pola wokoło, ale zazwyczaj nie dociera do lasu, bo las jest nieco pod górkę. Wieś z kolei nie ma tego szczęścia. A tam daleko jest mostek, tak się idzie do wsi jeśli nie chcesz płynąć. —
—Polana życia, stąd dobrze widać góry bo są prawie przed nami! Nie no. Dosłownie przed nami. Polana życia – to tu uczą się szczeniaczki i wgl. Fanie jest. Latem dużo kwiatów i nawet jeziorko jest. Można się wykąpać!—
—Góry – może popatrzymy tylko z oddali. Naprawdę ładne. Wiosną utrzymuje się tam śnieg prawie do lata, ale potem topnieje. Nie są aż tak wysokie, żeby cię zabić, można łatwo wejść na sam czubek! Ładne widoki stamtąd też!—
—Jaskinia medyczna… tam cię wyleczą oczywiście! Jest tutaj, zaraz przed nami! Tam na ten moment mieszka Delta. Bardzo dobry medyk.—
—Jaskinia wojskowa. Tu się uczy, mieszka i rezyduje wojsko. Szeregowcy ćwiczą tam, a w środku żyją sobie śledczy i ich dokumenty! Tutaj się idzie jak ma się problem z prawem albo ktoś ci dokucza. Ewentualnie można rozwiązać to samemu. —
—Plaża! Moje ulubione miejsce. Morze jest takie ciekawe, zawsze chciałam pływać statkiem! Nawet mi się udało parę razy, ale nigdy nie byłam na takim dużym, potężnym statku. Ale fajnie było. Teraz to już trochę za późno na takie rzeczy, emerytura mi się zbliża, jak szalona. Ale to jeszcze nie czas. —
—Stepy. Może nie będziemy iść tam bezpośrednio bo to za górami albo trzeba by było na około, a to nie po drodze, ale one tam są. Tamtędy idzie się do WWN. WWN i Sekretarza, który teraz bardzo mocno wpływa na to co dzieje się w WSC po wojnie. —
—Lasek. Nic imponującego, ale to chyba ulubione miejsce naszych łowców do polowania. Nie wiem, może ma jakoś więcej zwierzyny. A tam… Za laskiem. Widzisz te łyse Drewa. Tam nie idziemy. To jest Skryty Las. To niby tylko plotki, ale naprawdę to miejsce to nie żart. Wilki poszły do psychiatryka po niektórych wizytach. Podobno duchy, ale to każdy widzi co innego. Drzewa się zaciskają nad Tobą podobno, ale to… niby pelotki, ale odradzam jeśli życie ci miłe. Chociaż… niektórzy znajdują tam odpowiedzi i duchy bliskich, to więc… w sumie na własną rękę tam!—
—Las iluzji. Podobno płata iluzje. Ogniki, nieistniejące zwierzęta, ale nie ma tego psychodelicznego działania jak Skryty Las. Tu jest dobrze, jest okej większość czasu. Tylko uważaj na kręgi grzybowe!—
—Trawiaste góry! Dostaliśmy je od lisów . Bardzo ładne, chociaż to bardziej wzgórza niż góry. A tam w dole widać Polanę krów. Ludzie lubią je tam wyprowadzać, a my raczej ich nie dotykamy. Mam y swoją zwierzynę w lesie. —
—To są Górskie skałki, szybko nimi przejdziemy po górach, bo im dalej w Trawiaste góry tym wyższe haha! A to jest Wodospad Skałka. Nic imponującego, ale to najdalej jak tereny WSC idą. Czasem lubię tu przychodzić, bo wilki zapominają o jego istnieniu i jest tu cicho. —
—Wracając tam, po drugiej stronie rzeki są lisy. Mieszkają tam sobie, gadają jak my. Nie zabijamy ich na futra ani nic, bo to trochę niemoralne by było. Ale potem są listy które nie gadają, które można zabić i to czasem bardzo konfundujące. Ale przywykniesz. Jak się go pytasz biegnąc za nim czy ma imię i ci nie odpowie to można. Raczej… —
—Różany wodospad, to była przechadzka aż tutaj, ale niewiele nam zostało i wszystko po drodze do Bleu! To jest ładny wodospad, latem i wiosną kwitnie milionem róż. Jak masz alergię to nie polecam, ale jak nie to fajnie się tu przebywa! —
—Jezioro Dziewięciu Cieni. Nie mam pojęcia dlaczego się tak nazywa, ale jest fajnie się w nim czasem wymyć. A zimą pojeździć po lodzie! —
—Wodospad Tysiąca twarzy. Podobno jest w nim tysiąc twarzy, na to wskazywałaby nazwa, ale w rzeczywistości to tylko normalny wodospad, tylko duży. A w tamtą stronę do Bleu. —
—i proszę bardzo! Bleu! — wadera w końcu zakończyła ten szalony bieg po terenach — Jak na niego czekamy to tam, w kierunku WWN są jeszcze tereny ,które z nimi dzielimy, ale to kiedyś sobie zobaczysz bo one nie do końca nasze. Bardziej ich. Bleu! —
—Almette, co was sprowadza? — z jaskini wyszedł błękitny basior z szerokim uśmiechem.
—Nowy rzemieślnik! Zostawiam do w Twoich łapach. Bawcie się dobrze!—
<Janka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz