Po śmierci rodziców nie mogłam dojść do siebie przez długi czas. Jednak około miesiąc o ich śmierci postał jeszcze jeden problem. Mianowicie: co z rzeczami rodziców i z ich towarzyszami? Co prawda towarzysze mogą odejść... ale czy będą chciały? Poza tym na pewno wszyscy się już do nich przywiązali. A amulety które były własnością taty? Postanowiłam że udam się z tym problemem do Alicji, Hiacynta i Storczyka. Gdy weszłam do naszej rodzinnej jaskini, zastałam w niej Gaję porządkującą jakieś zioła i Alicję siedzącą w pobliżu Gai i prowadzącą z nią dialog.
- witajcie - przywitałam się
- Witaj Rozalko! - odpowiedziały chórem
- Czy wiecie może gdzie są Hiacynt i Storczyk?
- Poszli zapolować - odpowiedziała Alcia
- Poczekam. ważne że ty jesteś - podeszłam do Alicji i opowiedziałam o swoich wątpliwościach.
- Trzeba będzie jakoś rozdzielić amulety... - zaczęła Alicja
- ...I oczywiście zapytać Majora, Flame'a i Almateję co chcą teraz zrobić - dokończyłam
<Alicjo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz