Cały dzień byłam osowiała. Nie mogłam uwierzyć w to co się stało... pytając co się stało, Zefir "wyrwał mi serce".
- Co? - zakręciło mi się w głowie -co sie stało?
- Tak.. czy coś się stało z alfami? - drążył Zefir
- Oni... przygniótł ich wielki głaz! Nie żyją!
- Co?! - Zefir był przerażony. Nic nie odpowiedziałam tylko zalałam się łzami.
<Zefirze?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz