- Czy podoba ci się tutaj? - spytałam Kremla.
- Tak - odpowiedział - To urocze miejsce.
Nawet nie zauważyliśmy, a tu Rozalka i Teler zniknęli nam z oczu. Zostaliśmy sami.
- Co powiesz na zamoczenie się trochę w chłodnej wodzie? - zaproponowałam.
- Dobrze - Kreml uśmiechnął się.
Podeszliśmy do brzegu i zanurzyliśmy się w wodzie. Było bardzo przyjemnie. Pływaliśmy dosyć długo. Na niebie zaczęły się pojawiać ciemne chmury.
- Chyba będzie burza - rzekł basior patrząc w górę.
Nie zdążyliśmy wyjść z morza, gdy zaczął lać deszcz. Wyskoczyliśmy z wody i popędziliśmy pod najbliższe drzewo.
<Kreml?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz