Szare niebo, deszcz który powoli zaczął spadać z nieba, a do tego burza. Jak dla mnie to nic złego, nawet po części cieszyłam się z tego, gdyż nie przepadałam za ciepłem. Moje futro jest zawsze takie grube przez co tylko w ciepłe dni jest mi, aż za ciepło. Patrząc na wilka, który był niedaleko mnie to wyglądał on tak, jakby kochał deszcz.
- Nie mam nic przeciwko deszczu - odpowiedziałam krótko.
- Czyli go lubisz? - spojrzał się na mnie.
- Jak dla mnie każda pogoda jest odpowiednia, może prócz gorąca. - opowiedziałam cicho. - Ale można powiedzieć, że lubię deszcz. Dzięki niemu mogę zobaczyć więcej roślin, które wyrastają. A te co są wyrosłe przynajmniej nie czują się samotne - sama nie wiedziałam dlaczego to powiedziałam. W obecnej chwili to co mi pozostało to to, aby nie domagał się wyjaśnień. Sama do końca nie wiedziałam, jakbym miała to w inny sposób wyjaśnić. Na szczęście Conquest nie domagał się wyjaśnień. - Ty kochasz deszcz co nie? - zapytałam, a wyraz pyszczka wilka mnie bardzo zaskoczył, ale też i po części zauroczył.
- Tak i to bardzo - uśmiechnął się, a ja wpadłam na pewien mały pomysł. Powinnam się raczej odwdzięczyć wilkowi za zaprowadzenie mnie do tutejszego wodospadu.
- Co powiesz na spacer podczas deszczu? - nie lubiłam za bardzo moknąć, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi mi.
< Conquest? >
- Nie mam nic przeciwko deszczu - odpowiedziałam krótko.
- Czyli go lubisz? - spojrzał się na mnie.
- Jak dla mnie każda pogoda jest odpowiednia, może prócz gorąca. - opowiedziałam cicho. - Ale można powiedzieć, że lubię deszcz. Dzięki niemu mogę zobaczyć więcej roślin, które wyrastają. A te co są wyrosłe przynajmniej nie czują się samotne - sama nie wiedziałam dlaczego to powiedziałam. W obecnej chwili to co mi pozostało to to, aby nie domagał się wyjaśnień. Sama do końca nie wiedziałam, jakbym miała to w inny sposób wyjaśnić. Na szczęście Conquest nie domagał się wyjaśnień. - Ty kochasz deszcz co nie? - zapytałam, a wyraz pyszczka wilka mnie bardzo zaskoczył, ale też i po części zauroczył.
- Tak i to bardzo - uśmiechnął się, a ja wpadłam na pewien mały pomysł. Powinnam się raczej odwdzięczyć wilkowi za zaprowadzenie mnie do tutejszego wodospadu.
- Co powiesz na spacer podczas deszczu? - nie lubiłam za bardzo moknąć, ale raz na jakiś czas nie zaszkodzi mi.
< Conquest? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz