- Hmm...Nie rozumiem jak można cię nie lubić. - Zaśmiałam się. - Nie jestem ekspertką w takich sprawach, ale myślę, że mogłabym ci coś doradzić...
-Naprawdę? Bardzo ci dziękuje! - Przerwała mi niespodziewanie wadera.
- Oczywiście. - Kontynuowałam. - Byłoby mi jednak łatwiej, gdybyś zdradziła mi kogo chodzi...
Spojrzała na mnie niepewnie. Widać było, że się waha. Po chwili jednak się odezwała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz