- Jesteś? - zapytał już spokojniej
- Co cię to może interesować?! - zawarczałam - jeśli bym chciała, sama bym ci to powiedziała! Przyznaj się zaraz, skąd to wiesz?
- Nie... nie... nie ważne... - łamał się Storczyk.
- Kto był taki mądry i to powiedział? - omal nie wpadłam w furię.
- Nie powiem!!! - mój brat był uparty. Ze mnie jednak emocje już zeszły.
- Och... Jenny? Wybacz, nie zauważyłam cię - spojrzałam na waderę skuloną za Storczykiem.
- Dzień dobry - Jenny uśmiechnęła się lekko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz