czwartek, 23 maja 2019

Od Naoru CD Serenity

Po tym zdarzeniu z zabiciem matki Naoru czuł się fatalnie. Wszędzie słyszał głosy, które oskarżają go o morderstwo. Ale przecież Aisu sama go o to poprosiła. On chciał tylko pomóc. Nie chciał jej krzywdzić. Chciał by zaznała nareszcie spokoju. Po tym Nao udało się nad jezioro, by choć trochę zapomnieć o wszystkim co go otaczało. Chciał przestać o tym myśleć. Gdy zobaczył nad jeziorem białą waderę, zatrzymał się. Naoru stanął jak otępiały. Nie mógł uwierzyć własnym oczom. A może to jednak sen. Był pewien, że nie spotka więcej.... 
- Serenity? - spytał niedowierzając. Biała wadera przytaknęła. Naoru zamrugał kilkakrotnie. 
- Niemożliwe..  
- Wróciłam. Cieszysz się?
- Nie...... Nie mogę uwierzyć, że tu jesteś. - odparł. Miał ochotę podbiec do niej i przytulić z całych sił. Jednak nie był już szczeniakiem. Dodatkowo dalej nie był w stanie uśmiechać się jak kiedyś. Mimo to cieszył się jak małe dziecko widząc przyjaciółkę. Podszedł bliżej i uśmiechnął się słabo. Serenity zauważyła to. 
- Wszystko w porządku Nao? - spytała, a basior przytaknął. Opuścił trochę pyszczek co spowodowało, że jego grzywka opadła na jego oko. Podszedł do Serenity i ujął jej łapę. 
- Cieszę się, że wróciłaś. Proszę wybacz mi moje zachowanie. Miałem małe wątpliwości. Witaj z powrotem. - odparł i ucałował lekko łapę towarzyszki. Zauważył lekkie rumieńce na jej pyszczku. Nagle wilki usłyszały szelest w krzakach. Wyłonił się z nich wilk. Nao pamiętał go, lecz imię zanikło w jego pamięci. Basior spoglądał na nich. Nao puścił łapę Serenity. 
- Miło, że wróciłaś. - odparł. - Tęskniłem.- Wyszeptał jej do ucha, po czym uśmiechnął się. 

<Seruś?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz