poniedziałek, 27 sierpnia 2018

Od Conquesta CD Raisy

Deszcz po pewnym czasie ucichł, a chmury na niebie powolutku, rozchodząc się, odsłoniły piękne, gwieździste niebo. Raisa wstała, po czym podeszła do wyjścia z jaskini. Usiadła, patrząc ku górze. 
- Jak pięknie.. - wyszeptała. Z racji iż panowała kompletna cisza, byłem w stanie usłyszeć te ciche słowa. Westchnąłem ciężko, kładąc pysk na przednich łapach. Raisa na pierwszym planie całej scenerii wyglądała bardzo ładnie. Zamknąłem oczy.

*~*~*~*~*

Obudziłem się, z powodu niemiłego snu, chociaż nie do końca pamiętam, co dokładnie w nim było. Raisa... wadera spała przy krańcu groty, a noc była dość.. chłodna? Wstałem. Łapa faktycznie mniej bolała, a opuchlizna zeszła. Spojrzałem w kierunku samicy. 
- Dziękuję. - powiedziałem raz jeszcze, na tyle cicho, by jej nie zbudzić. Postanowiłem podejść bliżej. Rozejrzałem się, czy w pobliżu nie ma może czegoś, czym mógłbym ją nakryć, by nie zmarzła. Eh.. nie było. Chociaż czułem, że pewnie się wnerwi, położyłem się tuż obok niej. Faktycznie, tu było chłodniej niż wewnątrz jaskini. Ponownie zasnąłem...~

< Raisa? Nie krzycz >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz