-Ładna jaskinia. Wiesz kto tu mieszka?
- Nie wiem... - powiedział cicho. Nie do końca mu uwierzyłam. W tej chwili coś się poruszyło. Storczyk uciekł, a ja rozejżałam się i ujrzałam czarną postać, która spojrzała na mnie zimnymi, ale spokojnymi oczami. Powiedziała
- co tu robisz?
- Nic.. Ja tylko....
- Zgubiłaś się?
- W zasadzie to tak.
- Spokojnie, pomogę ci.
Razem z czarnym wilkiem. Po chwili powiedziałam
- A jak nasz na imię?
- Na prawdę cię to obchodzi?
- Aha...
- Strzyga.
- Ja Jenny.
~~~~~~~~~~~15 min. później~~~~~~~~~~~
- Jesteśmy już w leży. Żegnaj Jenny. - Rzuciła nagle, i pobiegła w swoją stronę.
- Strzyga! Czekaj! Czemu nie idziesz ze mną!?
< Strzyga>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz