czwartek, 15 maja 2014

Od Gai CD Od Hiacynta - "Jak rozpętałam III Wojnę Światową..."

     Byłam w szoku. Tak wściekła, jak jeszcze nigdy, zaczęłam biec za Hiacyntem. Przed wejściem do jaskini, zatrzymałam go.
- Co w Ciebie Wstąpiło?! - Krzyknęłam - Jak możesz traktować tak wilka, który jest o krok od śmierci!
Hiacynt był jednocześnie zły, zdecydowany i stanowczy, ale to desperacja sprawiła, że powiedział to co powiedział:
- On nie zasługuje na specjalne traktowanie! Jest zwykłym uchodźcą, prymitywem, którego trzeba jak najszybciej unieszkodliwić!
W moich oczach płonął gniew.
- Jak możesz?!!! Myślisz, że zamykając bezbronnego, prawie wykrwawionego na śmierć wilka, dajesz dobry przykład?!!! Mam teraz taką samą władzę jak ty i, jak widać, jestem odpowiedzialna za naprawianie twych perfidnych błędów, których ty nie dostrzegasz!!!
     To powiedziawszy, weszłam do groty, zostawiając Hiacynta na zewnątrz. Na jego twarzy malowało się lekkie zdziwienie.
- Jak z nim? - Powiedziałam. Wilk zaczął się rozbudzać i głośno jęknął.
- Nie za dobrze - Powiedział Storczyk. Ma zabandażowaliśmy mu kończyny w skóry Jeleni. Są najłagodniejsze.
- Szybko, podaj mu Chmielu na uspokojenie - Odrzekłam.
Tymczasem u Hiacynta...

<Hiacyncie?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz