niedziela, 29 listopada 2015
Od Beryla CD Margo
Wilk rozejrzał się i ziewnął.
- To Wataha Srebrnego Chabra?
- Tak - mruknąłem nieufnie.
- To świetnie. Zaraz przyjdzie mój przełożony...
- Co?! Jaki przełożony?
- Ten... - wilk przetarł łapą oczy - ten.
Nie wnikając dłużej w pochodzenie wilka, popatrzyłem na Margo. Wadera wzruszyła ramionami.
- Poczekajmy - powiedziała spokojnie.
Rzeczywiście, chwilę później, zjawił się kolejny wilk - o brudnoróżowoszarobordowej barwie sierści (inaczej nie potrafiłem jej nazwać), czarnych, dużych oczach i błękitnej wstążce na szyi. Popatrzył na nas, po czym usiadł na ziemi. Wlepił we mnie swój zmęczony wzrok. Czułem się obserwowany.
- To samiec alfa tej watahy? Przybyliśmy z rozkazu NIKLu * i mamy pomóc wam w rozwiązaniu sporu z Watahą Szarych Jabłoni. Impertynenci... - prychnął wesoło.
Wymieniliśmy zdziwione spojrzenia z Margo.
- Z NIKLu? Z tego NIKLu?! - krzyknąłem zaskoczony - jest mi więc niezmiernie... że NIKL chce zająć się naszą sprawą.
- Ja też się cieszę - ziewnął wilk rozdziawiając pysk - pokażcie mi wasze tereny.
- Z chęcią - skłoniłem się.
Odwróciłem się i zacząłem powoli iść w kierunku lasu.
- Rozumiesz coś z tego? - mruknąłem do Margo - nie wierzę, by NIKL ich tu przysłał. A jednak widzę tą błękitną wstążkę na jego szyi...
< Margo? >
* Patrz: NIKL. Do tej pory wspomniana była tylko w tym opowiadaniu: Od Beryla CD Eclipse
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz