Następnego dnia, gdy tylko się obudziłem, od razu udałem się do jaskini Margo. Na szczęście, zastąłem ją w środku.
- Witaj, Margo! - powiedziałem, wchodząc do środka.
- Witaj, Berylu - odpowiedziała mi wadera.
- Myślę, że... wiem, o co chodzi.
* * *
Nie uważasz, że to może być związane z Watahą Szarych Jabłoni? To dziwny zbieg okoliczności... najpierw WSJ wtargnęła na nasze tereny, teraz przybywają wilki o dziwnych imionach... ze wschodu. Tak, jak WSJ. Mundus ich zna i z nimi współpracuje. Tak, jak z WSJ.
- Tak, możliwe.
- Uważam, że powinniśmy się jeszcze czegoś o tym dowiedzieć. Tylko - chrząknąłem - bardziej ostrożnie, niż wczoraj. Nie mogą... Mundek nie może się o niczym dowiedzieć. Jeśli naprawdę szukają u nas pomocy, na pewno wcześniej, czy później sami nam wszystko powiedzą.
< Margo? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz