Variaishika przyglądał się w swoim wodnym odbiciu, obracając głowę raz w jedną, raz w drugą stronę. Ktoś z zewnątrz zapewne pomyślałby, że wilk napawa się swoim widokiem niczym zakochany w sobie narcyz. Rzeczywistość była jednak zupełnie inna. Rudzielec nie napawał się sobą, on badał swoje ciało i jego reakcje, a w szczególności te dwoje kolorowych oczu umieszczonych w czaszce.
Nie posiadały jednej barwy. Każda tęczówka mieniła się co najmniej dwoma różnymi kolorami, czasem było ich więcej, czasem miały inne odcienie. Zawsze jednak były minimalnie dwa i nigdy obie tęczówki nie wyglądały identycznie jednocześnie.
Wyjątkowo ciekawym dla Variego zjawiskiem była ich zmienność w miarę rozszerzania się i zwężania źrenicy, a przede wszystkim zależność od emocji. Gdy wilk myślał o czymś negatywnym, kolory blakły i ciemniały, zazwyczaj dodatkowo przybierając zimne odcienie. Kiedy myśli powodowały u niego coś na podobieństwo złości, tęczówki wyglądały, jakby były wypełnione toksycznymi, jaskrawymi substancjami, wołającymi wszem i wobec, że nie należy się zbliżać do właściciela.
Pozytywne emocje ukazywały się w formie barw najbardziej zbliżonych do tych naturalnie występujących w otoczeniu. W jednym momencie lewe oko przypominało plażę słonecznego dnia, a drugie las po deszczu. Widoki, które Variaishice kojarzyły się bardzo pozytywnie.
Wilk nie spodziewał się natomiast tego, co ujrzał, gdy pomyślał o swoich rodzicach. Kolory nie były w żaden sposób związane z emocjami. Paketenshika powodował, że jedna tęczówka stawała się pomarańczowa z niemal piaskowymi detalami, a druga była całkowicie żółta. Ten jeden, jedyny raz, posiadała tylko jedną barwę.
W przypadku Yira było jeszcze ciekawiej. Ta sama tęczówka, która pozostała w dwóch kolorach, teraz stała się pomieszaniem atramentu, błękitu i czerni. Żółta barwa drugiego oka zanikła, zastąpiona przez wciąż zmieniającą się tęczę. Wyglądało to tak, jakby tęczówka nie mogła się zdecydować, jakiego ma być koloru.
– A więc to po Yirze mam kolorowe oczy… – wymamrotał do siebie, jakby to była nowa informacja.
Koniec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz