Usiłowałem wstać. Jednak nie za bardzo mi się to udawało... z każdą próbą słabłem coraz bardziej, w końcu zemdlałem...
<<< Po przebudzeniu >>>
Odzyskiwałem przytomność, pękała mi głowa, w ogóle się źle czułem. Gdy coraz bardziej dochodziłem do siebie tym bardziej rany mnie bolały. Lekko podniosłem pysk i zauważyłem, że jestem w jakiej grocie, a obok mnie leży nieprzytomna Murki. Co dziwne rany miała opatrzone, podobnie jak ja, a z oddali było słychać szum morza co oznaczało, że byliśmy blisko plaży, zapewne tej plaży na której wylądowaliśmy...
Nagle zauważyłem, że moja towarzyszka się przebudza...
< Murki? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz