- Witaj Sonato - powiedziałem gdy zobaczyłem znajomą waderę. Próboałem się uśmiechnąć, lecz smutek nadal gościł na mojej twarzy.
- Witaj Lenku - odpowiedziała radośnie - co cię tu sprowadza?
- Ech... nic.
- Coś jest nie tak?
- To znaczy... kilka tygodni temu Lulek, mój brat doznał urazu głowy i czuje się coraz gorzej.
<Sonato?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz