Gdy Konwalia odeszła, również skierowałem się w stronę swojej jaskini. Co chciałem zabrać? Nie myślałem o tym wcześniej.
Ledwie przekroczyłem granicę lasu i wyszedłem na łąkę pokrytą lekko podeptaną przez jelenie i sarny białą masą, zupełnie wyleciało mi z głowy zastanawianie się nad naszą podróżą. W pamięci pozostałem tylko ja i zimny las. Odruchowo zacząłem węszyć.
Truchtem pokonywałem kępy długiej, pokładającej się na ziemi, suchej trawy, wystającej spod głębokiego śniegu, w który zapadały się moje łapy. W międzyczasie do mojej głowy napływały coraz to nowe myśli, które powodowały dreszcze i wyrzuty sumienia.
Czy naprawdę to zrobiłem? Nie myślałem już wcale o podróżach międzywymiarowych, a przynajmniej nie o tym, co stanowiło ich kwintesencję. Przypomniała mi się nasza noc... wspólna noc, spędzona tam, w ludzkim świecie z Konwalią.
Teraz nie wiedziałem już, co wtedy mnie opętało. Ale nie potrafiłem wybaczyć sobie porywu serca. Potraktowałem ją jak pierwszą lepszą... bez żadnych poważnych zamiarów, nieodpowiedzialnie,jak szczeniak, chociaż po stokroć bardziej szkodliwie.
A jeśli to skończy się... nie. Wiedziałem przecież najlepiej, że nie mogła.
Organizm wilczycy jest przystosowany do przechodzenia cyklu rozrodczego potrzebnego do prawidłowego, w znaczeniu zgodności z naturą oczywiście, funkcjonowania nie tylko związanego z nim układu, ale i elementów innych zespołów połączonych funkcjonalnie narządów... on ją wysterylizował...
Westchnąłem ciężko przez zaciśnięte na sobie kły, pozwalając emocjom spróbować opaść. Biegłem wciąż przed siebie, coraz szybciej, chociaż byłem coraz bardziej zmęczony.
W jaskini już tylko usiadłem z wyczerpaniem, nie mając siły na rozmyślanie o tym, co może być mi potrzebne. Wreszcie ze zrezygnowanym zobojętnieniem wziąłem jakiś przyrdzewiały scyzoryk znaleziony niedawno w lesie i obojętnie zacząłem iść z powrotem.
Na miejsce przybyłem pierwszy, pewnie z uwagi na to, że jedną stronę pokonałem biegiem. Wtedy też przypomniałem sobie, że przez cały czas gdzieś obok nas znajdował się miała owa dziewczyna z innego wymiaru. Rozejrzałem się niespokojnie.
< Konwalio? Zapomniałem, po grzyba wcześniej tak chciałem wrócić do WSC xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz