piątek, 1 stycznia 2016

Od Kasai CD Jaskra

- Śmieszy cię to?! - warknął Jaskier.
- Nie, skądże... Może trochę. - Ptak spojrzał na mnie z cwanym uśmieszkiem. - Rozumiem co tobą kieruje, Jaskrze, ale sumieniu Kasai bym jednak nie ufał...
Uśmiechnęłam się lekko. Czyżby biedak w akcie rozpaczy próbował zwalczyć ogień ogniem? 
- Daruj sobie to przedstawienie i nie próbuj mnie prowokować, bo następnym razem będziesz się martwił moim sumieniem, wąchając kwiatki od spodu. - Spojrzałam na niego wyzywająco. Kątem oka zauważyłam niepewne miny strażników. 
- Ty... - zaczął Mundus.
- Dosyć. Nie mamy powodu by z tobą rozmawiać. - westchnął Jaskier. 
- Nie macie powodu?! Próbowaliście...
Niespodziewanie przerwał mu jeden ze strażników.
- Oj, zamknij się już, ty żałosna kupo piór. 
Pozostali dwaj wybuchnęli śmiechem. Ptak posłał im zimne spojrzenie i przeniósł wzrok na nas. 
- Jeszcze sobie porozmawiamy. - zapewnił, po czym odwrócił się i odleciał. 
Wraz z Jaskrem weszłam do jaskini.
- Może powinniśmy jednak spróbować się stąd wydostać? - zapytałam.


< Jaskrze? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz