- Robi się nieciekawie - szepnąłem patrząc na konia biegnącego w las i znikającego na krzakami.
Nagle drgnąłem. Ktoś lub coś zbliżało się do nas od tyłu...
(Chwila napięcia, Chwila napięcia, Chwila napięcia, Chwila napięcia, Chwila napięcia)
- Tato... - zaszemrało to coś
- Matko moja! To znowu ty?! - Gaja wyszeptała głośno i wyglądała jakby miała zabić wzrokiem BERYLA...
- Miałeś wrócić do domu! Zrób to! Teraz! - Gaja starała się nie wybuchnąć.
- Kiedy właśnie wracałem. Wyszedłem z lasu i... - Beryl powiedział te słowa jednym tchem i jakby przestraszony, zatrzymał się. Po chwili kontynuował - wiecie co... - wyszeptał - chyba powinniście sami to zobaczyć...
~~ Kilka minut później ~~
Wyszliśmy na chwilę przed las. Naszym oczom ukazał się potworny widok...
<Gaju?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz