Poszedłem w głąb jaskini mimo sprzeciwu ze strony Murki. Szedłem i szedłem nie słuchając tego co mówi wadera. Chciałem dorwać tego drania...
Nagle się potknąłem i wpadłem do wody. Chciałem się wynurzyć, ale łapy zablokowały mi się między kamykami na dnie. Całe szczęście że umiałem oddychać pod wodą i ze spokojem usiłowałem się uwolnić. Jednak nic z tego. Przesłałem mentalną wiadomość do Murki:
~ Murki, jestem cały nie martw się. Pomóż mi. Musisz mnie znaleźć na dnie. Jestem cały zanurzony gdyż się potknąłem i teraz nie mogę się wydostać. ~ wytłumaczyłem spokojnie Murki co się stało.
< Murki? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz