piątek, 1 marca 2013

Od Narcyza, CD Faeliti- "Wspomnienia i spotkanie z Narcyzem"

Po spotkaniu z Faeliti postanowiłem wrócić do jaskini, ale po chwili wpatrywania się w odbiegającą Fae krzyknąłem-"Fae, zatrzymaj się!" ale ona była już daleko. Za daleko. Zacząłem ją gonić ponieważ widziałem że jest smutna. Bałem sie o nią. Biegłem coraz szybciej, jednak postanowiłem zaprzestać widząc że Faeliti musi odpocząć psychicznie. Może powinna pobyć chwilę sama... Nagle usłyszałem plusk gdzieś znad rzeki kończącej nasze tereny.Usłyszałem krzyk. Znów zacząłem biec, jednak nie widziałem Fae ani w rzece, ani w jej pobliżu.
- Fae! Faeliti! Gdzie jesteś?!- krzyczałem bezradnie. Serce zaczęło mi mocniej bić. Wyciągnąłem z zanadrza gęsie pióro które zawsze mam przy sobie i wzbiłem się w powietrze. Szukałem Faeliti długo na całych terenach watahy,, jednak nigdzie jej nie widziałem. Krzyczałem nadal- Faeliti! Faeliti!!- jednak w końcu musiałem się poddać i pogodzić z myślą że jeśli Fae nie wróci sama to jej nie znajdę. Postanowiłem wrócić do jaskini, nazajutrz powiadomić wszystkich o zniknięciu Faeliti i wznowić poszukiwania poza terenami watahy.

~~Nazajutrz~~
Czym świt, zwołałem wszystkie wilki, aby przynajmniej ta garstka wilczej społeczności poszukała Fae. Sam poleciałem wzdłuż rzeki, może gdzieś tam się zapodziała... Byłem już daleko poza terenami watahy, gdy nagle zobaczyłem Fae leżącą na brzegu rzeki. Była nieprzytomna. Podleciałem do wadery, i korzystając z wiedzy o ziołach, przekazanej mi przez matkę, za ich pomocą udało mi się ocucić, Faeliti.
- Dlaczego nie zatrzymałaś się gdy cię wołałem, wczoraj wieczorem?- zapytałem
- Wiesz, było mi bardzo smutno chciałem poskładać myśli...- Fae nie dokończyła zdania gdy nagle...

<Co się stało Fae, opowiadaj:)>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz