Nastała krótka chwila ciszy, w której każdy w myślach starał się odpowiedzieć na to pytanie. Mnie nikt nie przychodził do głowy. Wzruszyłem ramionami w odpowiedzi i spojrzałem na pozostałych. Ami nagle coś dostrzegła przed wyjściem z jaskini. Coś, lub właściwie ktoś, przysłuchiwał się naszej rozmowie. Stwór nie był zbyt widoczny, gdyż skrył się w cieniu, jedyne co było widać to jego żółte, podobne jak u kota, oczy. Natychmiast widząc, że go zauważyliśmy zaczął uciekać.
- Za nim ! - warknął Oleander, który również właśnie go zauważył, lecz było już za późno. Stwór uciekł.
- Co to było ? - spytałem
- Nie mam pojęcia - odpowiedział Mundus - Lecz prawdopodobnie to on nas podsłuchuje
- Niestety i tak uciekł - westchnął Oleander - Nie znajdziemy go
- Znajdziemy, zostawił ślady - powiedział Mundus
< Oleander ? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz