Stałam bezradnie gapiąc się na Strzygę. Wyglądałam chyba trochę głupio z łapą w górze i bezradnym uśmiechem na pyszczku...
- To... nie chce zejść z mojej nogi - wskazałam na przednią nogę uwięzioną w śliskim, lepkim i różowym uścisku. Potrząsnęłam łapką z nadzieją że róźowa istota zapragnie zejść ze mnie. Nic szczególnego nie nastąpiło.
Strzyga podeszła do mnie, westchnęła i zaczęła przyglądać się głęboko morganitowej* narośli na mej łapie.
- To conajmniej nietypowe... - mruknęła ziewając ospale. Zdziwiło mnie to. Podczas gdy ja męczę się i trzęsę ze strachu, Strzyga ziewa ospale jakby była bardzo znudzona...
<Strzygo?>
* Morganit - jasno różowy kamień szlachetny
- Morganit
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz