Propozycja wadery była miła.
- Bardzo chętnie.- odparłem i ruszyłem za wilczycą. Mijaliśmy tereny, które nie dawno pokazywała mi Aisu.
- Mam pytanie.- powiedziałem po chwili ciszy.
- Jakie?- spytała wadera obojętnie. Ok Aisu przygotuj się na wielki szok.
- Masz partnera?- spytałem w prost. Wilczyca zrobiła wielkie oczy. Stanęła i spojrzała na mnie.
- Nie mam.- powiedziała niepewnie.
- A masz kogoś na oku?- dodałem lekko rozbawiony jej reakcją.
- To raczej moja prywatna sprawa.- oznajmiła Aisu.
- Wiesz. Tak chciałem zapytać. Ogółem spodobała mi się jedna wadera.
- Jaka?
- To już mój mały sekret, ale spokojnie. To nie ty.- wilczyca prychnęła i ruszyła dalej. Widać, że rozmowy o uczuciach to jej słaby punkt.- Może masz ochotę na coś większego niż zając? Możemy upolować jelenia.
- Jak tam chcesz.- powiedziała beznamiętnie Aisu. Gdy tak sobie szliśmy udało mi się wyczuć jelenia. Stanąłem i wskazałem Aisu stronę, z której wyczułem jelenia. Aisu pokręciła zrezygnowana głową. Podeszła do krzaków i odsłoniła je łapą. Okazało się, że nie był to jeleń, a zając. Zaśmiałem się ze swojej głupoty. Jak można pomylić zająca z jeleniem? Chyba tylko ja to potrafię.
< Aisu? > Wybacz, że tak długo, ale wiesz jak to jest :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz