Pytanie Loli trochę mnie zdziwiło.
- Ależ oczywiście że cie lubię Lolu- uśmiechnąłem
się do Loli.
- Naprawdę?- zapytała Lola
- Ależ oczywiście- zapewniłem ale nim
dokończyłem zdanie nagle moje słowa zagłuszył tętent kopyt i trzask łamanych
gałęzi. Od razu zorientowałem się że to stado łosi. Łosie to jedyne stworzenia
na terenach watahy które są w stanie oprzeć się atakom ze strony wilków. Teraz
także pędziły z taką szybkością że gdybyśmy nie odsunęli się w bok, na pewno by
nas pomiażdżyły silnymi, wielkimi kopytami. Szybko wyciągnąłem z zanadrza swoje
pióro za pomocą którego mogłem wzbić się w powietrze i wzbiłem się razem z Lolą
w górę.
<Lolu, dokończysz?:)>