środa, 29 maja 2019

Od Serenity CD Naoru

Słysząc słowa basiora, uszy Serka drgnęły a ona sama lekko się zarumieniła ze słodkim uśmiechem. To było aż dziwne dla niej, że w ciągu tej jednej nocy, zarumieniła się więcej niż przez całe dotychczasowe swoje życie.
-Prawda... Latanie jest miłe, chociaż coraz częściej wolę być na ziemi.
-Jest jakaś specjalna przyczyna?- Zapytał się z nieodgadnionym wyrazem pyska Naoru, kiedy usiedli na brzegu po złożeniu skrzydeł. Wadera spojrzała w taflę wody.
-To jakby część mnie wołała. Nie wiem jak to wyjaśnić... Może... Może po prostu tu należy moje serce- szepnęła zamykając oczy. Zdawała sobie sprawę, że jej ciało nie powinno tu być, nie należało do tego świata. A jednak myślami zawsze wracała do watahy, więc może pod względem mentalnym jej serce miało tu swój dom? Otworzyła oczy.- Och.
-Tak?
-Zbliża się świt. Będę znikała- wstawała w momencie, gdy Nao złapał jej drobną łapkę.
-Nie możesz zostać jeszcze przez chwilę?- Spytał się tak cicho, że gdyby zawiało, nie usłyszałaby tego.
-Wiesz, że nie mam na to wpływu- odparła podobnie cicho.
-Co, jeśli to sen?
Spojrzała na niego nic nie mówiąc, jedynie leciutko się uśmiechnęła, po czym oparła swoją głowę o jego tors wtulając się w niego. Naoru po może trzech sekundach dopiero ją objął i, pewnie niezbyt świadomie, dodatkowo otoczył ich swymi skrzydłami. Przymknęła oczy napawając się tą chwilą, łagodnie go obejmując łapami. Trwali tak dłuższą chwilę, odsunęła głowę czując znajome mrowienie.
-Wrócę kolejnej nocy-powiedziała ciepło z lekkim rumieńcem i zorza ją pochłonęła w jego objęciach.
Kiedy zamrugała, stała w strażniczym świecie w swojej drugiej formie. Dotknęła dłonią swojego miękkiego policzka, który był jeszcze ciepły od ciała przyjaciela. Odwróciła się słysząc czyjeś kroki. To Yamis w swojej strażniczej formie, spoglądał na nią życzliwie.
-Wydaje mi się, że mamy swoistą wiosnę, teraz wszystko będzie się zmieniać- powiedział zagadkowo.
-Co masz na myśli?- Spytała się go ale nie uzyskała już odpowiedzi. Jedynie się uśmiechnął i odszedł. Co on miał na myśli?

<Nao?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz