Ostatni trening Nao miał sprawdzić wszystkie wcześniejsze wyszkolone umiejętności. Naoru bał się, że obleje ten test. Aisu wspierała go z każdą chwilą.
- Nie bój się skarbie. Wszystko będzie dobrze.
- Na czym będzie polegał test?
- Będziesz walczył.
- Z kim?
- Ze mną skarbie.
- Jak to?- spytał zaskoczony Nao.
- Będę dziś twoją partnerką w szkoleniu. Nie traktuj mnie jako swojej matki. Teraz jestem twoim wrogiem. - odparła. Nao przytaknął niepewnie.
- Gotowy? - spytała. Basiorek przytaknął. Aisu skoczyła w jego kierunku. Naoru uskoczył w bok i zamroził podłoże. Aisu poślizgnęła się i upadła. Wstała jednak po chwili. Otrzepała się i warknęła. Naoru spojrzał na nią.
- Jeśli będziesz warczeć twój przeciwnik może nabrać lęku. - oznajmiła. Nao uśmiechnął się szeroko.
- Masz rację mamo. Wystraszyłaś mnie trochę. - przyznał, a wadera zaśmiała się.
- Nie musisz się mnie bać. Ja ci nic nie zrobię. Możesz starać się kopiować moje ruchy. Dzięki temu może odnajdziesz swoje. Naoru przytaknął. Wystawił białe kiełki i ruszył na mamę. Tak przyjęła postawę obronną. Nao skoczył na jej grzbiet i polizał kark na znak, że gdyby była to prawdziwa walka ugryzł by ją właśnie w tym miejscu.
- Dobrze ci idzie. Pamiętaj kark i krtań to najczulsze miejsca u wilka. To właśnie tam najbardziej opłaca się atakować.
- Zapamiętam.- odparł i zeskoczył z wadery. Aisu użyła mocy lodu. Naoru obronił się i uskoczył w bok by zaatakować mocą. Aisu spojrzała na syna. Ściana lodowa zatrzymała się tuż przed jej nosem.
- Gratuluję kochanie. - odparła. Nagle Nao poczuł dziwne ukłucie. Zignorował je jednak.
- Zaliczyłem trening?
- Tak. - odparła z uśmiechem Aisu. - Pora na kolejny etap.
Gratulacje!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz