Po spotkaniu z Serkiem, Nao wrócił do domu. Zauważył, że jego mama leży przed wejściem. Podszedł do niej i położył łapki na jej pyszczku. Aisu otworzyła oczka i uśmiechnęła się słabi. Nao widząc to złożył uszka.
- Dzień dobry mamusiu. Źle się czujesz?
- Witaj kochanie. To nic takiego. - odparła. Nao wiedział, że Aisu mówi tak tylko po to, by go nie martwić. Może i był mały, ale nie ślepy. Widział, że dzieje się coś złego. Położył się obok niej i przytulił do jej boku. Matka obdarowała go uśmiechem i polizałam, widząc jego lekko pobrudzone futerko.
- Gdzie dzisiaj byłeś? - spytała myjąc syna.
- Razem z Serenity byłem na polanie. Bawiliśmy się z świetlikami. - odparł radośnie.
- A dziś? - spytała.
- Dziś chce jej pokazać moją kryjówkę.
- Tą tajną? - spytała Aisu z uśmiechem.
- Tak. - odparł radośnie Nao.
- Kochanie. Możesz dziś wrócić trochę szybciej? Ostatnio troszkę słabiej wyglądasz. - Nao miał ochotę powiedzieć, że mama również ostatnio wygląda słabiej. Jednak zrezygnował z tego, gdyż nie chciał zranić jej uczuć. Gdy mama skończyła go myć, Nao położył się. Zamknął oczy i już przysypiał. Nagle poczuł, jak ktoś skacze na niego. Otworzył szeroko oczy i ujrzał uśmiechnięty pyszczek Asmiry.
- Mam cię!- krzyknęła sistra, a Nao uśmiechnął się sennie.
- Masz rację, ale to tylko dlatego, że jestem zmęczony.- odparł. Asmira zaśmiała się.
- Nao?
- Tak?- spytał basiorek, znów zamykając oczka.
- Czy dzisiaj będę mogła iść z tobą do Serenity?
- Pewnie.- odparł, a następnie zasnął.
~~~
- Nao!- krzyknęła Asmira, a brat otworzył oczy.
- Dlaczego krzyczysz? - spytał sennie.
- Jest już noc.- odparła Asmira. Nao zerwał się na równie łapki.
- To dlaczego mnie nie budzisz?- spytał, a sistra zaśmiała się. Nao spojrzał na zewnątrz. Noc jeszcze nie nadeszła. Spojrzał na siostrę, a ta uśmiechnęła się niewinnie.
- Naprawdę Asmi? - spytał roześmiany. Asmira wstała i pobiegła na zewnątrz. Nao po chwili również wyszedł. Znów widział swoją mamę. Zauważył, że tata prowadzi ją. Obok szła Asmira. Podbiegł do rodziny tak szybko jak umiał.
- Mamo? - spytał. Aisu spojrzała na swoje pociechy i uśmiechnęła się delikatnie.
- Dziś ty Asmirko również idziesz ?
- Tak mamo, ale jeśli chcesz mogę zostać.
- Nie skarbie. Idźcie się pobawić. Mama da sobie radę.
- Nie bijcie się. - odparł Conquest. Szczenięta niepewnie ruszyły do jeziora, tam gdzie zawsze spotykały się z Serenity. Przynajmniej Nao, gdyż Asmira zobaczy ową waderę drugi raz. Zasiedli i czekali. Nao w pewnym momencie poczuł się dziwnie, lecz nie powiedział o tym siostrze. Nie chciał jej martwić. Czekali cierpliwie na przybycie Serka.
<Seruś?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz