Skierowałam się za zapachem, który doprowadził mnie do mojej przyjaciółki.
- Witaj Raito.- przystałam się z uśmiechem.
- Witaj Kou. Od jakiegoś czasu czuję dziwny zapach. Jest taki przyciągającym.
- Możliwe, że to przez szczurka mojej nowej znajomej, a może w niedalekim czasie przyjaciółki. - odparłam z uśmiechem.
- Szczurka powiadasz.
- Tak i pod żadnym pozorem nie możesz go zjeść.
- Spokojnie. Masz moje słowo. Mogę ją poznać ? - spytała kotka, a ja przytaknęłam energicznie. Raito wzbiła się w powietrze, jako ptak. Ja wróciłam do Sikorki. Gdy znalazłam się na przeciwko niej, Raito wylądowała na moim grzbiecie.
- Sikorki. Chciałabym ci kogoś przedstawić. To jest Raito moja przyjaciółka. Twój przyjaciel nie musi się już jej obawiać.- powiedziałam z uśmiechem. Raito przybrała kocią postać i podeszła do wadery. Wyciągnęła w jej kierunku łapkę.
- Miło mi cię poznać. Jestem Raito.
- Sikorka.- odparła wadera. Uśmiechnęłam się szeroko. Miło widzieć jak twoi przyjaciele się dogadują.
- Cieszę się, że się poznałyście.
- Cała przyjemność po mojej stronie. - odparła Raito. - Miło było cię poznać, ale muszę znaleźć Rysia i powiedzieć mu, by również nie zjadł twojego przyjaciela. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy. - odparła, po czym znów zmieniła się w ptaka i odleciała.
- Wybacz. Ona całe życie jest w biegu. Często znika. - odparłam przepraszająco.
- Nie szkodzi.
- Może teraz pójdziemy na Polanę Życia? Jest niezwykle piękna.
<Sikorka?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz