sobota, 28 grudnia 2024

Od Delty - "Na ziele - Krwawnik"

Gorzki smak działać miał ewolucyjnie jako odstraszasz od krwawnika. Jego liście, nieco paprociowate, kuły nieco po językach, aby nie jeść go i nie ruszać. A jednak. Są bestie, dwie ,których nawet te dwie rzeczy nie odstraszą ani trochę. Człowiek, ten gorszy z dwóch, nawet nie schyli się po jego ciało , ani szacunku mu nie da, ostrzem siekając go w nieszczęście i znikniecie. A drugie. Wilk, wilk bystry i inteligentny, stworzenie równie zabójcze co ostrze człowieka. Zerwie go, pomimo szorstkości liścia, w ilościach wielkich i zaniesie w zimne pomieszczenie gdzie na kamiennym stole sprawne łapy ichniego medyka rozłożą je na małe, duże i przypiszą los nieco bardziej szanowny i wartościowy niż zniknięcie pod ręką człowieka. Tu, to właśnie tu niektóre z rączek krwawniku zawinięte zostaną w kłębki i wywieszone pod sufitem, aby schnąć na wietrze, bardzo powoli i proste jak strzały. Część  z nich zawinie się w kłębki pod wpływem usychania na słońcu. Inne z kolei zostaną ugotowane. Część zmielona potem na maści, a druga wysuszona na wiór i zamknięta w słoiczku lub innym glinianym garnuszku i czekać będą wszystkie, nie ważne jaki los dokończył ich życie, dumnie na półkach poukładane, na swoją kolej aby pomóc. Aby pomóc, bo to że gorzkie nie znaczyło za wiele kiedy ich gotowane ciałka, kładzione były na ranie, co by jak bandaż wsiąknąć krew. Co by z dumą leczyć zapalenia i z jeszcze większym szacunkiem ratować życia. Bo krwawnik..
—Na ranę krwawiącą. Nie ma nic lepszego, bo i przeciwzapalny , a i ranie się powoli dobrze zgoić.  Medyk z delikatnością odłożył gotowany kawałek aby czekał na swoją kolej, szczęśliwy że to właśnie jego los. Lepszy niż zniknąć pod ostrzem człowieka. I lepszy niż zgnić zimą bezużytecznym dla świata.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz