piątek, 29 listopada 2024

Od Delty (od Kaia) - "Pijany na koniec miesiąca" cz.2

Pobudka pobudkami, ale kac morderca bez serca powoduje że nadal bujam się na nogach. I to jak! Do tego stopnia, że moje wnętrze przewraca się jak gówno w betoniarce, powodując odruch wymiotny. Miodełka pochyliła się nade mną jak sęp nad zdobyczą, no ale co ja poradzę, że ona mnie tak przecież kocha! Chociaż czy to miłość, jak ona bardziej mną pomiata niż zimne wiatry zimowe jak się leci niewiadomo gdzie, albo piaski na pustyniach jak rzucają tobą po bokach. Czy ja wiem, czy ja wiem. No nie wiem, dlatego nie odpowiadam jak się pyta o coś. Jakoś nie słyszę, za zimno i za ciepło w tym samym momencie. Odwróciłem się na drugi bok nakrywając się skrzydłem, a Miodełka tylko odetchnęła i skrzydła za nią zatrzepały jak odleciała. Nie obchodzi mnie to już. Moja miłości nieskończona, jak ja cię nienawidzę, jak tak siedzisz w mym sercu nieskończona, jak przebrzydła choroba. Złapałem bakcyla na poezję od Misunga czy co? Ten lis bardziej psowaty od wilków, z którymi mieszkam i mieszkałem. Ciekawe co u Kawki?
Wstałem w końcu, noc już prawie, a w krzakach gdzieś kawał dalej jakieś zamieszanie. A tak. Ta cała turpa czy inne trupy mają jakieś przedstawienie. Najważniejsze że leją alkohol za darmo, pewnie żeby wszystko wyglądało i wydawało się mieć jakikolwiek sens. Ale co ja tam będę… sam nie mam stylu.  A nie, przepraszam. Mój styl jest najlepszy!
Spity w cztery dupy oparłem się o coś jak ja. Chyba Mezularia bo tylko odetchnęła i przerzuciła mnie z siebie na ziemię. Lepiej niż na jakiegoś wilka z WSJ. Te debile to By z chęcią mnie zjadły. Wiec trzeba było się zmywać zanim usnę. Lata się trochę tylko krzywo, prawie webłem w drzewo. O.. rymowało się haha!
Ah… łóżko. Niech się Szkliwo pieprzy z Kawką z daleka. Ale chwila.. to nie moje łóżko, a tam Kawka stoi, leży w sumie. Noc już. Piękna. Czy to nie trochę zboczone, że stoję na brzegu lasu obok jej polanki i gapię się. Może to alkohol. Ciekawe czy jest szczęśliwa z tym cepem?  Czy nie byłaby szczęśliwsza ze mną. Gdyby tylko Admirał wtedy wygrał…

<CDN>


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz